Niemal nieodłącznym towarzystwem kapel kaszubskich jest diabeł. Na szczęście nie chodzi tu o prawdziwego czarta, ale oryginalny instrument muzyczny – diabelskie skrzypce. To jeden z symboli tożsamości regionalnej Kaszubów, który w ludowych kapelach pełni funkcję perkusyjną.
Instrument nazwę zawdzięcza swojej budowie. Podstawą jest długi, standardowo mierzący ok. 1,5 m drewniany kij, na szczycie którego osadzona jest maska w kształcie ludzkiej głowy, wyglądem mająca przypominać diabła, zwykle z brodą, wąsami, z włosami wychodzącymi spod blaszanego ronda kapelusza. Do niego przymocowane są blaszki, dzwoniące przy każdym uderzeniu.
W dolnej części umieszczona jest deska przypominająca swym konturem skrzypce. Łączy się z górną częścią instrumentu poprzez dwie struny. Na desce znajduje się blaszany lub drewniany sześcian wypełniony grzechoczącymi przedmiotami.
Rolę „smyczka” spełnia drewniany kij, którym uderza się o pudełko, struny albo blaszane talerze. Dodatkowo dźwięk wydobywa się uderzając rytmicznie nóżką instrumentu o podłogę.
Dawniej diabelskie skrzypce były na Kaszubach instrumentem obrzędowym. W nocy, w święto zmarłych, grupy przebierańców wybierały się na cmentarz, aby tam za pomocą m.in. diabelskich skrzypiec robić hałas, który miał odpędzić diabły i złe duchy. Miało to pomóc duszom zmarłych, które w tę noc mogły zakończyć swą pokutę i dostąpić zbawienia.
Obecnie w wielu zespołach ludowych diabelskie skrzypce są często wykorzystywane do popisowej gry członka kapeli, który poza zademonstrowaniem swoich umiejętności gry na tym instrumencie, pozwala również osobom z widowni na spróbowanie swoich sił w grze na diable. W tym czasie tancerze i tancerki mają szansę na chwilę odpoczynku przed kolejną częścią występu.
A tutaj możesz zobaczyć, jak wyglądają i grają największe diabelskie skrzypce: