Kilka lat temu na wyprzedaży starych książek, zorganizowanej przez bibliotekę z mojego rodzinnego miasta, udało mi się nabyć kilka egzemplarzy sprzedawanych za symboliczną złotówkę. Przyszedł w końcu czas, żeby nie tylko stanowiły wypełnienie półki. W pierwszej kolejności sięgnąłem po książkę „Tajemnica Władcy Lasu”.
Bez czytania opisu spodziewałem się jakiegoś fantasy, magii, dziwnych stworów. Nic z tych rzeczy. Książka opowiada historię sześciorga rodzeństwa, które traci rodziców. Ubodzy i zdani tylko na siebie, starają się przetrwać w trudnych warunkach. Na ich drodze pojawia się niespodziewana pomoc. Historia dzieci łączy się z wydarzeniami opisanymi na początku powieści, przedstawiającymi zupełnie obce osoby.
W książce zostało ukazane, jak wiele znaczy miłość, przyjaźń, gotowość do niesienia pomocy słabszym. Był nawet moment, że wyjątkowo mocno się wzruszyłem, co mi się rzadko zdarza (choć muszę tu przyznać, że rzadko sięgam po książki, gdzie wątki romantyczne są tak istotne).
Dopiero po przeczytaniu książki dowiedziałem się, że autorka Margit Sandemo napisała „Sagę o Ludziach Lodu” – cykl, którego sam nie czytałem, ale zapadło mi w pamięć z czasów dzieciństwa, że zaczytywała się w nim moja starsza siostra. Teraz, po lekturze „Tajemnicy Władcy Lasu”, sam rozważam sięgnięcie choćby po pierwszy tom tej sagi, aby poznać historię, która tak wciągnęła moją siostrę.
Nowego egzemplarza chyba już nigdzie nie dostaniemy, ale na Allegro są oferty antykwariatów po kilka złotych – najtańsza, jaką znalazłem to 1,98 zł. Warto rozważyć dodanie do koszyka tego tytułu przy okazji zakupu innych książek.
Opis z okładki:
„Po śmierci matki na młodą Julianę, najstarszą z sześciorga rodzeństwa, spadł obowiązek zaopiekowania się rodziną i domem. Gdy któregoś dnia odszedł także ich surowy i egoistyczny ojciec, nad gromadką dzieci zawisły ciemne chmury. Właśnie wtedy Juliana spotkała tajemniczego sprzymierzeńca – nieznajomego, który zawładnął jej sercem…”