Dożynki, nazywane także obżynkami, okrężnem lub wieńcowinami, to ludowe święto związane z zakończeniem żniw. Żniwa to okres wyjątkowo ważny dla ludzi na wsi. Od tego, ile plonów zbiorą, zależało ich życie przez kolejne miesiące. Zakończenie żniw było z tego powodu pełne obrzędów, które miały zapewnić pomyślność i dobry plon.
Rozpoczęcie żniw następowało w połowie lipca. Trwały one zwykle ok. miesiąca. Panowało przekonanie, że rozpoczęcie żniw zapowiadał głos przepiórki, “tłumaczony” jako „pódźcie żąć, pódźcie żąć”. Żniwa to czas wytężonej pracy fizycznej, od świtu do zmierzchu. Początkowo do żęcia zboża używano sierpów, które później były zamienione na kosy.
W ostatnim dniu ukończenia prac na polu rozpoczynały się dożynki. Zwyczaje dożynkowe były skupione wokół ostatniej kępy nie zżętego zboża lub ostatniego snopa. Zboże było przystrajane, do czego wykorzystywano polne kwiaty i ziele. Kłosy wykorzystywano do plecenia wianków na święo Matki Boskiej Zielnej.
Charakterystycznym elementem dożynek były wieńce, nazywane plonem. Miały one kształ korony lub koła. Żniwiarze, którzy wracali z pola tworzyli korowód z przodownicą na czele. Za przodownicę była wybierana najbardziej pracowita dziewczyna. Niosła ona wykonany wieniec. Zanoszono go do bogatego gospodarza lub dworu, śpiewając pieśni dożynkowe.
Naszemu Panu, oj naszemu Panu
Sto kopeczek a pisarzowi dziesiąteczek,
Dziesiąteczek, dziesiąteczek.
Plon niesiemy, niesiemy,
Plon w gospodarza dom.
Żeby ta przeniczka, żeby ta przeniczka
Plonowała po sto korcy z mendla dała,
Plonowała po sto korcy z mendla dała.
Plon niesiemy, niesiemy,
Plon w gospodarza dom.
Żniwiarze byli witani wódką i chlebem. Podczas zabawy przygrywali muzykanci.
Okres międzywojenny to czas, kiedy ukształtował się zwyczaj obchodzenia dożynek gminnych. W tym czasie cała wieś świętowała wspólnie zakończenie żniw. Dożynki zwykle odbywały 15. sierpinia, czyli w dniu Matki Boskiej Zielnej, niezależnie od tego, czy żniwa zakończyły się wcześniej, czy jeszcze trwały. Podczas uroczystego pochodu zanoszono lub zawożono na wozie drabiniastym wieniec do kościoła. Po poświęceniu przychodził czas na drugą część dożynek, czyli zabawę w Domu Ludowym.