Aparat stały na zęby – podsumowanie kosztów po 3 latach leczenia

1. TL;DR
2. Tabela kosztów bezpośrednio związanych z aparatem
3. Aparat na zęby
4. Wizyty kontrolne
5. Tabela kosztów dodatkowych
6. Piaskowanie
7. Implanty
8. Bonding
9. Irygator i blender
10. Wizyty po zdjęciu aparatu
11. Podsumowanie
12. Zdjęcia zębów w trakcie i po leczeniu

Krzywe zęby to była moja bolączka od wielu lat. Dodatkowo niezbyt przykładałem się do regularnych wizyt u dentysty, co poskutkowało nie tylko mało zadbanym uśmiechem, ale też utratą dwóch dolnych “szóstek”. Przyszedł jednak kilka lat temu moment, kiedy uznałem że czas to zmienić. Wyrwanie pozostałości po dwóch zębach, naprawa kilku innych, piaskowanie, skaling – po kilku wizytach u dentysty zacząłem odczuwać różnicę, jak bardziej komfortowo się można czuć z zadbanymi zębami. Postanowiłem wtedy, że nadszedł czas na to, żeby je wyprostować. Było to już po moich 31 urodzinach, więc wziąłem się za to dość późno, ale jednocześnie czytałem w różnych miejscach wpisy osób, które nawet w starszym wieku zakładały aparat, więc uznałem, że nie warto porzucać tego pomysłu.

Po podjęciu decyzji o aparacie szukałem różnych informacji na temat samego noszenia, możliwych powikłań, w końcu też kosztów, na jakie należy się nastawiać. Jeżeli trafiłeś na ten wpis być może też się zastanawiałeś, ile kosztuje leczenie aparatem samoligaturującym? Samemu też od pierwszej wizyty w sprawie aparatu zacząłem spisywać ponoszone wydatki, aby potrafić po zakończeniu leczenia określić, ile mnie to sumarycznie kosztowało. W tym wpisie prezentuję robione przez ponad 3 lata zestawienie, które być może komuś pomoże, tak jak mi kiedyś pomagały relacje różnych osób. Należy jednak pamiętać, że każdy przypadek może być na swój sposób specyficzny, wymagać różnego czasu leczenia, w moim przypadku były też bardziej nietypowe zdarzenia (np. usunięcie dwóch mleczaków, podcięcie wędzidełka, nadbudowa jednego zęba, aby dało się przykleić na nim zamek), nie każdy wydatek da się przewidzieć na początku, przez okres leczenia mogą też wzrosnąć ceny poszczególnych usług i produktów – aparat założyłem 4.10.2019 r., zdjąłem 6.09.2022 r., i w tym czasie cennik w gabinecie, gdzie leczę zęby, zmieniał się każdego roku. Warto też wspomnieć, że praktycznie wszystko związane z zębami robię w tym samym gabinecie w Gdańsku.

A więc przechodząc do meritum, poniżej moje wydatki na aparat samoligaturujący i całe leczenie…

TL;DR

Koszty aparatów (w tym retencyjnych): 7070 zł
Koszty wizyt kontrolnych: 3180 zł
Dodatkowe koszty bezpośrednio związane z aparatem: 1090 zł

Razem: 11340 zł

Dodatkowe koszty pośrednie, wizyty dentystyczne, implanty dwóch zębów, itp.: 15868 zł

Razem wydatki do tej pory: 27208 zł

Tabela kosztów bezpośrednio związanych z aparatem

Aparat na zęby

W moim przypadku konieczne było założenie aparatów (samoligaturujących) na górne i dolne zęby, a także dodatkowo założenie ekspandera – aparatu/łuku podniebiennego, którego zadaniem było rozszerzenie podniebienia i tym samym górnego uzębienia. Ekspander był dla mnie najbardziej problematyczny w noszeniu, powodował problem w mówieniu (do końca jego noszenia wyraźne mówienie części liter, głównie litery “i”, nie było możliwe), w zasadzie przez pierwsze 3 miesiące mówiłem bardzo niewyraźnie, do tego podczas posiłków niektóre rzeczy lubiły się wciskać na niego, co zwykle też wydłużało czas potrzebny na umycie zębów.

Do kosztów bezpośrednich zaliczyłem też takie pozycje, jak ucięcie więzadełka, usunięcie dwóch mleczaków czy tymczasową odbudowę zęba pod zamek. Rzeczy te były konieczne do wykonania, aby leczenie było skuteczne, ale też aby jego efekty były trwałe.

Wizyty kontrolne

Pomiędzy założeniem, a zdjęciem aparatu miałem 20 wizyt kontrolnych. Za pierwsze dwie płaciłem po 130 zł, a w ostatnim roku za większość po 180 zł. Dodatkowo 4 razy odkleił mi się zamek. Ponowne przyklejenie za pierwszym razem nic mnie dodatkowo nie kosztowało, ale już za kolejne razy płaciłem po 40/50 zł, niezależnie od tego, czy przyklejenie odbywało się podczas standardowej planowanej wizyty, czy była to dodatkowa wizyta wyłącznie na przyklejenie zamka.

Tabela kosztów dodatkowych

Piaskowanie

W dodatkowych kosztach umieściłem m.in. piaskowanie zębów. W moim przypadku po założeniu aparatu bardzo szybko zaczął się robić osad nazębny i nawet stosowanie pasty dla palaczy (dentysta polecał poszukać takiej ze względu na ich właściwości ścierające; używałem takiej z firmy Biała Perła, najczęściej obecnie ją widuję w Hebe, a początkowo kupowałem w Rossmannie, obecnie rzadziej tam widzę tą konkretną) było niewystarczające. W zasadzie czasem już po 2-3 miesiącach miałem dość sporo osadu nadającego się do usunięcia, przy czym starałem się czasem trochę to przeczekać, aby też zbyt często nie ingerować w powłokę zębów. Do tej pory nie wiem, dlaczego tak szybko robił się u mnie osad, ale inne mi znajome osoby z aparatami nie miały takiego problemu.

Implanty

Jak wspominałem na początku, jeszcze przed założeniem aparatu straciłem dwie dolne szóstki. Same aparaty mogły być mimo to założone, przy czym z tego powodu na dolnym łuku miałem ostatnie zamki na siódemkach, a pomiędzy nimi a piątkami były dość spore przerwy. Pod koniec leczenia aparatem ortodonta zalecił mi, aby zaplanować zrobienie implantów w tych miejscach tak, żeby ich umieszczenie zbiegło się w czasie ze zdjęciem aparatów. Było to o tyle ważne, żeby zęby nie miały potem za dużo miejsca na przesuwanie się, a dodatkowo założone implanty wpływały na to, jak będzie zrobiony dolny aparat retencyjny. Koszt dwóch implantów to 10400 zł, do tego doszły wydatki na TK żuchwy czy konsultacje.

Bonding

Ze względów m.in. estetycznych miałem zrobiony bonding 3 zębów, co razem kosztowało 1200 zł. Jednym z zębów, na który została założona warstwa kompozytu był ten, który wcześniej miał zrobioną tymczasową odbudowę pod zamek. Było to już robione po zdjęciu aparatów, ale jest to dla mnie niejako kontynuacja leczenia, które miało na celu w głównym stopniu poprawienie estetyki moich zębów.

Irygator i blender

Blender zaliczyłem tutaj do kosztów, ponieważ konieczność jego zakupu odczułem tuż po założeniu aparatów. Przez pierwsze dni praktycznie nie byłem w stanie niczego ugryźć, a i przez kolejne kilka tygodni oraz po niektórych wizytach kontrolnych nie było to łatwe. Robienie zup-kremów znacznie poprawiło mój codzienny jadłospis w tych trudnych chwilach.

Irygator uznałem za konieczny wydatek przez aparat podniebienny. Szczególnie na początku trudno mi było dojść językiem do podniebienia, aby je wyczyścić, samo płukanie ust wodą nie było idealnym rozwiązaniem, i dopiero irygator spowodował, że zacząłem odczuwać jako takie odświeżenie na tej części jamy ustnej. Od czasu zakupu użytkuję go regularnie, również teraz po zdjęciu aparatów.

Szukając odpowiedniego modelu zdecydowałem się przede wszystkim na przenośny, aby łatwiej było go zabierać w podróże. Przy okazji zajmował mniej miejsca, niż irygatory z zasilaniem stacjonarnym. Mój wybór padł na model Panasonic EW1411. Za irygator zapłaciłem 229 zł. Działa bez problemu do tej pory, ładuję go raz na tydzień-dwa. Ma 4 tryby pracy, ale od początku po przetestowaniu wszystkich korzystam tylko z najsilniejszego strumienia wody. Aktualnie cena tego modelu w większości najpopularniejszych sklepów wynosi ok. 240 zł, a najtaniej można go kupić na Amazonie za 218,50 zł. Jeżeli też zdecydujesz się na ten model, będzie mi miło, jeżeli do zakupu wykorzystasz któryś z poniższych linków referencyjnych:

Link do ofert na Ceneo: https://www.ceneo.pl/46242332#cid=45032&crid=588127&pid=17608

Oferty zebrane przez Buy Box:

Wizyty po zdjęciu aparatu

Mimo, że noszenie stałych aparatów (poza retainerem) mam już za sobą, to mój ortodonta zaleca wykonywanie wizyt kontrolnych, podczas których sprawdza aktualny stan zgryzu oraz koryguje ustawienie ruchomych aparatów retencyjnych. Kolejne wizyty będę miał co 3-4 miesiące. W ubiegłym roku miałem tylko jedną i zapłaciłem za nią 120 zł. Kolejna wizyta już w bieżącym roku kosztowała mnie już 150 zł. Cóż zrobić, inflacja, a skoro już tyle wydałem na zęby to jeżeli to zalecane, to wolę płacić za kontrole ortodonty, niż za jakiś czas zaobserwować, że zęby wracają na swoje poprzednie miejsce.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że ten wpis pomoże osobom, które będą się zastanawiać, czy warto założyć aparat na zęby. Ja z perspektywy czasu wiem, że warto, teraz znacznie lepiej się czuję w towarzystwie i już nie mam problemu z uśmiechaniem się szeroko. Warto jednak wziąć pod uwagę, jakie mogą być koszty (w tym możliwość pojawienia się nieprzewidzianych wydatków) i dopytać swojego ortodontę o możliwie najbardziej szczegółowy harmonogram i koszt leczenia.

Jeżeli masz jakieś pytania do noszenia aparatu, wydatków które tu wypisałem (nie opisywałem wszystkiego, aby nie wydłużać niepotrzebnie wpisu), chcesz się czegoś jeszcze dowiedzieć – pytaj śmiało w komentarzach.

PS. Uśmiech na zdjęciu ilustrującym artykuł nie należy do mnie. Zastanawiałem się nad umieszczeniem zdjęcia własnych zębów jeszcze w aparacie, ale uznałem że nie byłby to odpowiednio estetyczny widok i że lepiej oglądać takie zęby, jak u Pani ze zdjęcia.